Rachel Van Dyken "Ian. Twój osobisty trener podrywu"
SERIA: Skrzydłowi
DATA WYDANIA: 25.09.2019 r.
WYDAWNICTWO: Niezwykłe
Witajcie Kochani!!
Pióro Rachel Van Dyken poznałam dzięki
książce Elita. Powiem Wam, że bardzo mi się podoba styl pisania
tej autorki, ponieważ potrafi ona podtrzymywać przez cały czas moje zainteresowanie historią,
którą sworzyła. Fajne jest też to, że nie bawi się ona w rozwlekanie
niektórych wątków w swoich powieściach, tylko pisze krótko i na temat. Jestem przekonana, że
większość z Was nie będzie się nudziła podczas czytania jej historii
A o czym jest zatem książka Ian.
Twój osobisty trener podrywu??
„Pierwsza zasada skrzydłowego:
nie możesz zakochać się w klientce.
Po
wypadku, który położył kres jego sportowej karierze, Ian Hunter były zawodnik,
grający wcześniej w zawodowej drużynie futbolowej wraca na uczelnię gotowy
zająć się czymś innym. Swoje wybitne umiejętności dotyczące relacji
damsko-męskich przekształca w przedsięwzięcie i wraz z przyjacielem zakłada
spółkę Skrzydłowi, oferującą usługi w ramach porad randkowych dla nieśmiałych
dziewczyn. Kiedy jednak zgłasza się do nich Blake Olson, Ian jest pewien, że
trafił mu się beznadziejny przypadek.
Potrzeba
cudu, aby ubierająca się bez gustu Blake upolowała chłopaka, do którego skrycie
wzdycha. Dziewczyna może jednak podołać tej misji tylko dzięki wsparciu
profesjonalnego trenera podrywu. Tylko on potrafi zmienić jej wizerunek tak,
aby ktokolwiek zwrócił na nią uwagę. Podczas tej metamorfozy, gdy urocza
trzpiotka zmienia się w niebywale seksowną piękność, Ian zaczyna również ją
dostrzegać i może nawet nagiąć dla niej swoją najważniejszą zasadę.”
Książka
Ian. Twój osobisty trener podrywu to naprawdę zabawna historia,
która niejednokrotnie rozbawi Was do łez. Ubolewam nad tym, że ta powieść
jest przewidywalna do granic możliwości. Mi jednak to nie przeszkadza,
ponieważ lubię sobie od czasu do czasu przeczytać coś lekkiego, co umili mi czas. Nie liczcie na
to, że odnajdziecie w tej historii jakieś spektakularne zwroty akcji, bo ich
też tutaj nie ma. Za to dowcipu i pikanterii jest pod dostatkiem
w tej książce, co sprawia, że można ją przeczytać w jeden wieczór. Muszę też stwierdzić, że Ian to idealna powieść, która pozwali Wam się zresetować
Moim
zdaniem, fabuła tej książki jest przemyślana od samego początku, aż do jej końca,
co nadaje tylko świeżości tej historii. Nie powiem, bo bywały takie momenty, gdzie zakładałam,
że jakiś wątek zostanie poprowadzony całkiem inaczej, aby sprawić, że ta powieść
będzie się wyróżniała na tle pozostałych książek. Jednak autorka poszła po najmniejszej linii oporu. Troszkę szkoda, że Rachel
tak postąpiła, bo moim zdaniem ta autorka potrafi napisać coś co jest
nietuzinkowe i wyróżniające się od innych historii. Oczywiście, że nie zabrakło
poruszenia trudnych tematów w tej powieści, jednak w takiej ilości dowcipu gdzieś one giną.
Mówiąc
o książce Ian koniecznie trzeba wspomnieć o narracji, ponieważ
jest ona prowadzona wyłącznie z męskiego punktu widzenia. To jest dość niespotykane,
ponieważ zazwyczaj autorki decydują się na narrację naprzemienną albo kobiecą.
Dlatego uważam, że Rachel jest odważna, ponieważ zdecydowała się
na takie rozwiązanie, a według mnie jest to dość trudne. Chociaż przyjęło się, że faceci
myślą tylko o jednym, więc może to faktycznie nie było takie trudne.
Głównym
bohaterem tej książki jest tytułowy Ian. Momentami zachowuje się on, jak bałwan, ale dla mnie
jest on częściej słodziaczkiem, którego życie zmusiło do zmiany planów. Facet
z tak ogromnym poczuciem humoru jest zawsze mile widziany w książkach dla kobiet, jak i w życiu realnym. Natomiast Blake to dziewczyna, która jest cicha i nie przywiązuje
większej uwagi do swojego wyglądu. Wszystko, co robi jest takie naturalne i
pełne miłości. Nie dziwię się, że potrafiła skraść serce trenera podrywu.
Oczywiście w tej książce pojawiają się cudowne postacie drugoplanowe, czyli Lex i Gabi. Ta dwójka w
tej historii nie robi wyłącznie za statystów, ale lepiej poznamy ich w drugim
tomie serii Skrzydłowi.
Książka
Ian nie jest typowym erotykiem, więc przypadnie ona do gustu
wielu osobom. Od pierwszych stron tej powieści odczuwa się ogromną dawkę
poczucia humoru, która będzie Wam towarzyszyć, aż do ostatniego zdania. Jeżeli
szukacie beztroskiej historii przy której będzie zanosić się śmiechem to
śmiało możecie sięgnąć po tę książkę, bo pozwoli się Wam ona zrelaksować. Zdaję sobie sprawę,
że nie wszystkim może przypaść do gustu styl pisania tej autorki, ale warto spróbować
się przełamać. A pomysł na stworzenie trenera podrywu, który pomaga poderwać
wymarzonego faceta, to według mnie strzał w dziesiątkę.
Książka
Ian. Twój osobisty trener podrywu otrzymuje ode mnie 4 gwiazdki.
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna
Coffee_Cup90;)
Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie
podziękować Wydawnictwu Niezwykłemu.
Lubię sięgać po takie zwykłe, przyjemne historyjki.Umilaja czas i dostarczają przyjemnych wrażeń ☺️
OdpowiedzUsuńMimo przewidywalność mam chęć na tę książkę. Od czasu do czasu lubię przeczytać takie pozycję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com