Rachel Van Dyken "Elita"
TYTUŁ: Elita
SERIA: Eagle Elite
DATA WYDANIA: 24.07.2019 r.
WYDAWNICTWO: Kobiece
Witajcie
Kochani!!
Mam dzisiaj dla Was prawdziwą petardę!!! Rachel
Van Dyken właśnie debiutuje na naszym rynku wydawniczym i uwierzcie mi na słowo,
że warto zainteresować się powieściami tej autorki. Jestem przekonana, że
styl pisania Rachel może się Wam spodobać, ponieważ pisze ona
zwięźle, a zwroty akcji, które wprowadza do swoich historii, sprawiają, że tę
książkę chce się czytać i wtedy o nudzie należy zapomnieć.
A o czym jest książka Elita??
„Tracey Rooks wygrywa stypendialną
loterię i rozpoczyna naukę w prestiżowej prywatnej szkole. W Eagle Elite ma do
czynienia z ze wszystkim, czego do tej pory nie znała: przepychem, hierarchią
i… nienawiścią. Dlaczego ta zwykła dziewczyna z farmy przyciąga uwagę
wszystkich?
Nixon to to przywódca Elektów,
najpotężniejszej grupy w szkole. Nie możesz na nich patrzeć, nie możesz się do
nich odzywać, nie możesz nawet oddychać w ich towarzystwie. Chyba, że ci na to
pozwolą.
Chociaż z początku Tracey i Nixon się
nie dogadują, to zaczyna między nimi iskrzyć. W ich otoczeniu są jednak osoby,
którym się to nie podoba. Związek tych dwojga jest zbyt ryzykowny. Może ujawnić
tajemnice, których Tracey miała nigdy nie poznać.
Czy znalazła się w Eagle Elite
przypadkiem i czy ta szkoła jest miejscem dla niej?”
Książka Elita pod
pewnymi względami przypomina mi serię Elite Kings
Club od Amo Jones. Dlatego też, jeżeli lubicie Srebrnego łabędzia, to bardzo prawdopodobne jest to, że pokochacie też powieść napisaną przez Rachel Van Dyken. Obydwie te serie są bardzo do siebie podobne, ale zarazem różnią się tak diametralnie.
Kiedy zaczęłam czytać Elitę,
to nie mogłam oderwać się od tej książki. Ta powieść potrafiła trzymać mnie w napięciu,
momentami ta historia była przerażająca, ale również odnajdziecie w niej wątek romantyczny albo humorystyczny. Muszę przyznać, że ta autorka zaintrygowała mnie tymi tajemnicami, które były skrywane w tej szkole, bo budziły one we mnie niepokój. Chciałam za wszelką cenę dowiedzieć się wszystkiego o grupie Elektów oraz tego co oni zatajają przed innymi
osobami, a w szczególności przed Tracey.
Na samym początku, jakoś ta historia
mi nie leżała, ponieważ irytowała mnie właśnie grupa Elektów. Ich zachowanie było dla
mnie karygodne i niezrozumiałe, nie mogłam tego pojąć, jak ta grupa mogła podporządkować
sobie wszystkich dookoła. Wraz z rozwojem akcji okazuje się, że to wszystko ma
swoje uzasadnienie i wtedy to wszystko nabiera sensu. Utworzenie grupy Elektów,
którzy są „ponad prawem”, dało też podstawę do stworzenia relacji hate – love pomiędzy
Nixonem a Tracey, której jestem ogromną fanką. Może i w tej książce nie
pojawiają się gorące sceny erotyczne, pomiędzy parą głównych bohaterów, ale
chemia pomiędzy nimi robi całą robotę.
Rachel Van Dyken
nie wykreowała idealnych postaci, ponieważ mają one swoje wady, jak i zalety.
Ci bohaterowie potrafią być bardzo irytujący, a ich zachowania, według mnie,
nie należą do normalnych. Bywają momenty w tej książce, gdzie postacie męskie
są bardzo przerażające i nie można pojąć, dlaczego tak właśnie postępują. Jednak
każdy z bohaterów Elity, odgrywa ważną rolę w tej historii, więc
ich zachowania są adekwatne do sytuacji, w której się znaleźli. Może i uznacie
mnie za szaloną, ale jestem zachwycona tymi postaciami.
Podsumowują, książka Elita
zapowiada naprawdę dobrą serię, która będzie trzymać czytelnika w napięciu, aż
do ostatniego tomu. Osobiście jestem zafascynowana tą historią, ponieważ
uwielbiam, gdy w powieściach pojawiają się mroczne sekrety, które momentami powodują
szybsze bicie serca. Rachel Van Dyken idealnie gra na emocja
czytelnika, ponieważ potrafi zaskoczyć go, jakąś nowiną w nieoczekiwanym
momencie. Jednak nie da się też zaprzeczyć, że w tej książce pojawiają się kuriozalne
sytuacje, przez to cała ta historia troszkę traci w moich oczach. Mi osobiście
ta powieść się podobała, ponieważ uwielbiam takie klimaty, jakie ona
reprezentuje i już nie mogę się doczekać, kolejnej części tej serii.
Książka Elita otrzymuje
ode mnie 5 gwiazdek.
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna Coffee_Cup90;)
Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie
podziękować Wydawnictwu Kobiecemu.
Komentarze
Prześlij komentarz