Ana Rose "Wroga miłość. Part 1" (patronacka)
SERIA: Wroga miłość
DATA WYDANIA: 27.06.2019 r.
WYDAWNICTWO: WasPos
Witajcie Kochani!!
Zawsze ogromnie się cieszę, gdy mogę przyjść do Was z recenzją
książki napisanej przez polską autorkę. I podobnie jest dzisiaj!! O tej autorce można powiedzieć, że idzie jak burza wydając to kolejną powieść, która jest utrzymana na światowym poziomi. Dlatego też, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się
z historiami opisanymi przez Ane Rose to koniecznie musicie to nadrobić, bo pisze ona naprawdę dobre powieści i jestem
przekonana, że jeszcze nie raz te nazwisko obije się o Wasze uszy,
A o czym jest książka Wroga
miłość. Part 1??
„Co byś zrobiła, gdyby całe Twoje
życie było skupione na ukrywaniu się? Gdy nie możesz żyć pełnią życia, bo
ciągle zagraża Ci śmiertelne niebezpieczeństwo?
Adeline
nigdy nie mogła czuć się bezpiecznie. Jej rodzina od lat ukrywała ją i jej
siostrę przed wrogami ich ojca. Polowali na nie najlepsi łowcy na świecie.
Dlatego głowa rodziny Adler przenosi je w nowe otoczenie, aż pod sam nos
rodziny O'Donnell, wprost przed najpotężniejszych wrogów!
Plan
jest prosty: nie rzucać się w oczy. Być ostrożnym. Wróg tylko czeka na to, by
zadać śmiertelny cios.
Jednak
jedna z sióstr zawsze była buntowniczką, robiła wszystkim na przekór i łamała
wszelkie zasady.
Damion
O'Donnell to pierworodny syn bossa mafijnego władającego całym Los Angeles; to…
najmłodszy zabójca na świecie! Z uwagi na swoje umiejętności nazywany DEMONEM,
jako jeden z nielicznych potrafi wyśledzić prawie każdego i zmieść go z
powierzchni ziemi. Ale jego piętą achillesową okazują się siostry Adler.
Kiedy
te trafiają pod sam nos wroga, od razu budzą jego gniew. Przede wszystkim
Adeline, która od pierwszego spojrzenia przyciąga jego zainteresowanie.
Czy
Adeline zostanie w końcu rozpoznana?
Czy
może coś połączy tych dwoje?
Czy
Damion uratuje Adeline, czy może okaże się jej katem?
Ich
drogi krzyżują się bez przerwy, ale czy czas pozwoli im dojrzeć do pewnych
rzeczy?
Adeline
jest waleczna, lecz czy to ją ocali? Bo przecież na każdego przychodzi w końcu
czas...”
Książki
z motywem mafijnym nie są czymś nowym, jeżeli chodzi o literaturę erotyczną.
Jedne historie są lepsze, drugie gorsze, ale ja i tak je uwielbiam czytać,
ponieważ odkąd sięgam pamięcią mam ogromną słabość do Ojca chrzestnego,
a gdy byłam młodsza, to nawet chciałam zostać Donem. Na całe szczęście wyrosłam
z tego pomysłu, ale słabość do mafijnych klimatów nadal mi pozostała. Kiedy
dowiedziałam się, że Ana Rose w swojej najnowszej powieści zabierze
Nas do świata mafii, to cieszyłam się, jak głupia, bo tak jestem zafiksowana na tym punkcie. Muszę się, jednak Wam
przyznać, że miałam pewne obawy, gdy zasiadałam do lektury Wrogiej
miłości. Bałam się przede wszystkim tego, że ta autorka zaserwuje Nam
nijaką, a przede wszystkim odgrzewaną historyjkę, która będzie nudna oraz przewidywalna do granicy
możliwości. Na całe szczęście okazało się, że ta książka jest bardzo
zaskakująca, a zwroty akcji potrafiły wbić mnie w fotel.
Ana
Rose
serwuje swoim czytelnikom szaloną mieszankę świata mafijnego, który słynie ze
swojej brutalność, ze światem studenckim, który kojarzy się z beztroską i dobrą
zabawą. Na samym początku tej powieści, jakoś nie byłam przekonana do takiego
połączenia, ponieważ wydawało mi się ono absurdalne i komiczne. Na całe
szczęście ta autorka potrafiła wyważyć te dwa światy, dzięki czemu każdy znajdzie, coś dla siebie we
Wrogiej miłości.
Zdaję
sobie sprawę, że niektórzy mogą przyczepić się do tego, że bohaterowie
zachowują się nieadekwatnie do swojego wieku. Tylko nie ma, co się oszukiwać,
że pieniądze i brak jakiejś większej kontroli rodzicielskiej powadzi do takich zachowań.
A poza tym należy pamiętać, że to, co zostało opisane w Wrogiej miłości jest fikcją literacką, więc należy przymknąć
oko na pewne rzeczy.
Tak,
jak pisałam w swojej rekomendacji do Wrogiej miłości, to prolog tej historii jest jak mroczne preludium, które zapowiada tragedię, jaka ma wkrótce nadejść. Przecież kat i ofiara nie mogą razem egzystować na
tej samej przestrzeni, czyż nie?? Prędzej, czy później instynkty wezmą górę i
nadejdzie czas rozrachunków, ktoś musi przecież przegrać, by wygrać mógł ktoś. Tylko,
kto w tej rozgrywce będzie cierpiał bardziej, oprawca czy ofiara??
W tej książce mogę się przyczepić wyłącznie do tego, że liczyłam na większą ilość dramatów, które
przeczołgałby niemiłosiernie głównych bohaterów. Nie powiem, że w tej historii nie dzieje się dużo,
ponieważ bym skłamała, jednak większa dramaturgia byłaby mile widziana. Czytając Wrogą miłość nie mogłam narzekać
na nudę, bo Ana Rose uwielbiała dawkować emocje i trzymać
czytelnika w niepewności. I właśnie zakończenie tej książki pozostawiło mnie w
stanie zawieszenia. Jednak jestem za to wdzięczna autorce, ponieważ teraz z ogromnym zniecierpliwieniem wyczekuje kolejnego tomu przygód Damiona i Adeline. Przypuszczam,
że druga część tej serii będzie, jak tornado, co niszczy wszystko, co napotka
na swojej drodze i nie wiem czemu, już ta myśl mi się podoba.
Fajne
jest to w tej powieści, że para głównych bohaterów jest taką mieszanką wybuchową, która uwielbia igrać z ogniem. Kochają łamać zasady
oraz żyć na krawędzi. Drugie imię Damiona, jak i Adeline powinno brzmieć
niebezpieczeństwo, ponieważ idealnie opisuje ono to, co łączy te dwie postacie.
Cieszę się, że Ana Rose zdecydowała się na relacje hate – love,
ponieważ podsyca to tylko chemię pomiędzy Damionem a Adeline. Zresztą, jak dobrze wiecie to ja uwielbiam, gdy główne postacie z wrogów stają się kochankami!!!
Książka
Wroga miłość wkradła się do mojego serca już od pierwszych swoich
stron. W tej historii nic nie jest oczywiste oraz proste. Bohaterowie pojawiający
się w tej powieści nie są pustymi wydmuszkami, które nie mają żadnych uczuć i
nie mają nic mądrego do powiedzenia. Z ogromnym zaciekawieniem obserwujesz ich
losy i kibicujesz im z całych sił. Wroga miłość to również trzymająca w
napięciu historia o miłości dwojga ludzi, którzy muszą stawić czoła wielu przeciwnościom. Tylko jakie konsekwencje będą musieli ponieść za swoje wybory?? Przecież miłość jest ślepa i może narazić na wiele zagrożeń. Książkę Wroga miłość mogę Wam polecić z czystym sumieniem, ponieważ każdy znajdzie w niej coś dla siebie, bo jest ona mieszanką kilku gatunków literackich, A poza tym w tej książce jest mafia, więc czego można chcieć więcej??!! 😉
Książka
Wroga miłość. Part 1 otrzymuje 6 gwiazdek.
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna
Coffee_Cup90;)
Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie
podziękować autorce A. Rose.
Komentarze
Prześlij komentarz