Vi Keeland "Rytm"



TYTUŁ: Rytm
SERIA: Na scenie
AUTOR: Vi Keeland
DATA WYDANIA: 13.03.2019 r.
WYDAWNICTWO: Kobiece


Witajcie Kochani!!
Podobno w życiu możecie być pewni tylko dwóch rzeczy... Płacenia podatków oraz śmierci, jednak jest jeszcze coś, czego możecie być pewni w swoim życiu. Oczywiście chodzi mi o recenzje najnowszych książek Vi Keeland na moim blogu. Dobrze wiecie, że jestem ogromną fanką pióra tej pisarki i dlatego z ogromną chęcią sięgam, po powieści jej autorstwa, które ukazują się na naszym rynku wydawniczym. Musicie mi to wybaczyć, ale uważam, że każdy powinien przeczytać chociaż jedną książkę tej autorki. Vi pisze naprawdę lekkie historie, z którymi miło spędzicie czas, bo zawsze są one doprawione ogromną dawką poczucia humoru.
A o czym jest zatem Rytm???
Żadnego zerkania na innego faceta. Żadnych niegrzecznych myśli. Żadnych ukradkowych spojrzeń.
Lucky to prawdziwa szczęściara. Umawia się z gwiazdą rocka, Dylanem Ryderem, w którym podkochiwała się już jako nastolatka. Sławny muzyk wzbudza zachwyt wielu kobiet, a zwrócił uwagę właśnie na nią.
Mogłoby się wydawać, że jej życie przypomina piękny sen. Jednak kiedy dziewczyna wyjeżdża w trasę koncertową z Dylanem i niedawno poznanym Flynnem Beckhamem, okazuje się, że nie wszystko układa się tak, jak by chciała.
Zaczyna dostrzegać wady w swoim pozornie idealny związku. Jakby tego było mało, przystojny Flynn nieustannie zaprząta jej myśli. Dziewczyna wie, że wkracza na ryzykowną ścieżkę.
Czy ulegnie niebezpiecznej pokusie?
Gorąca miłość i ostra muzyka.”
Nie wiem, jak to robi Vi, ale z każdą kolejną przeczytaną przeze mnie książką jej autorstwa, kocham jej styl pisania jeszcze bardziej. Tym razem historia głównych bohaterów jest osadzona w rockowym świecie, który w pewnym stopniu mnie kręci, bo wiem, że w takich to książkach będzie działo się dużo niegrzecznych rzeczy, a to przecież tygryski lubią najbardziej. I muszę Wam powiedzieć, że pod tym względem się nie zawiodłam. Jak zwykle to bywa w książkach Vi nie mogło również zabraknąć ogromnej dawki poczucia humoru. Było kilka scen w tej historii, które spowodowały, że płakałam ze śmiechu. Zastanawiam  się skąd ta kobieta bierze tak szalone pomysły.
Rytm na pewno nie należy do cukierkowych historyjek, które niemiłosiernie Was zanudzą. Powiem Wam szczerze, że miałam pewne obawy zasiadając do lektury tej książki, ponieważ nie jestem fanką książek, gdzie pojawia się wątek trójkąta miłosnego. Zazwyczaj jest mi szkoda tej osoby, której uczucia nie zostają odwzajemnione. Obawiałam się przez to, że będzie to pierwsza książka Vi Keeland, która nie przypadnie mi do gustu. Aczkolwiek nie było tak źle, jak zakładałam na samym początku.
To, co mi się podoba w książkach tej autorki, to jest też sposób kreowania postaci. Bohaterowie w historiach Vi Keeland nie są pustymi wydmuszkami, ponieważ mają one w sobie wiele uczuć i bywają one nieco skomplikowane. To tylko sprawia, że są one bardziej autentyczne i czytelnik może poczuć do nich jakieś uczucia.
Flynn to chłopak, który potrafi zawrócić w głowie nie jednej kobiecie. Jest on piekielnie seksowny, ma mega talent, a na dodatek ma ogromne serce. Moim zdaniem jest to chodzący ideał i jestem nim oczarowana. Natomiast Lucky to młoda kobieta, która ma względnie poukładane życie. Ta dziewczyna ma wszystko, czego pragnie wiele kobiet, czyli karierę oraz mężczyznę swoich marzeń, ale to tylko namiastka prawdziwego życia. Nawet nie wiecie, jak się ucieszyłam ze spotkania tej dwójki. Od samego początku pomiędzy Flynnem a Lucky iskrzy. Spodobało mi się też to, jak ich przyjaźń ewoluowała w większe uczucie.
Rytm to gorący romans, który bywa momentami słodki, ale bywa również bardzo niegrzeczny, w szczególności gdy pojawiają się tak świetnie opisane sceny erotyczne. Ta książka jest napisana w taki sposób, że strony same przelatują czytelnikowi podczas jej czytania. Vi, jak zwykle nie zapomniała o naprzemiennej narracji, która sprawia, że czytelnik uzyskuje obraz całej historii z różnych punktów widzenia. 
Książkę Rytm mogę polecić Wam z czystym sumieniem, ponieważ możecie spędzić z nią miło czas. Nie jest to wymagająca lektura, więc idealnie nadaję się na chwile relaksu po ciężkim dniu.
Książka Rytm otrzymuje ode mnie 5 gwiazdek.

Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna Coffee_Cup90;)

Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie podziękować Wydawnictwu Kobiecemu.







Komentarze

Popularne posty