Katarzyna Mak "Dotyk anioła"
TYTUŁ: Dotyk anioła
DATA WYDANIA: 31.03.2020 r.
WYDAWNICTWO: Videograf
Witajcie
Kochani!!
Mam
dzisiaj dla Was recenzję książki, która mnie w ostatnim czasie pozytywnie
zaskoczyła. Muszę się Wam przyznać, że opis
i cudowna okładka spowodowały, że zapragnęłam sięgnąć po tę historię, bo
naprawdę to wszystko mnie zaintrygowało. Jakoś wcześniej nie miałam okazji czytać
książek Katarzyny Mak, więc chciałam się przekonać czy jej styl
pisania i pomysły na historie przypadną mi do gustu. No i muszę stwierdzić, że na
pewno jeszcze nie raz sięgnę po powieści jej autorstwa. Styl pisania tej
autorki jest przyjemny i lekki, co powoduje, że czytelnik nie męczy się podczas
czytania. To, co przedstawia w tej historii Katarzyna Mak jest
bardzo realistyczne, dzięki czemu ta książka wyróżnia się na tle pozostałych erotyków.
Te wszystkie czynniki sprawiają, że lektura tej powieści była dla mnie samą
przyjemnością,
A
o czym jest zatem książka Dotyk anioła???
„Od
wieków dobro ściera się ze złem, a przeciwieństwa się przyciągają. Pytanie
zatem nasuwa się samo: co się wydarzy, kiedy nagle spotka się dwoje ludzi tak
różnych, jak ogień i woda?
Angel jest synonimem czystości,
idealnym przykładem wrodzonej skromności i uosobieniem anielskiej dobroci – na
co już wymownie wskazuje choćby jej imię. Jest też bardzo religijna. Kocha
otaczający ją świat, uwielbia ludzi i zwierzęta, z którymi od wczesnego
dzieciństwa żyje w naturalnej symbiozie. Brad to przeciwieństwo Angel.
Porywczy, pewny siebie, cyniczny. Na co dzień kat, który bez skrupułów zabija
ludzi dla pieniędzy. Krótko mówiąc, Bradley to bardzo zły i niebezpieczny
mężczyzna, którego lepiej omijać na swojej drodze. Los styka ich w najmniej
oczekiwanym momencie. Jedno spotkanie w Las Vegas, jedna noc… Jedna
nieprzemyślana decyzja, a życie tych dwojga zostaje wywrócone do góry nogami.
Kiedy po zakrapianej nocy Angel budzi
się w łóżku obcego faceta, natychmiast postanawia wszystko naprawić i
sprowadzić swe życie na właściwie tory. Niemniej Brad, który już poprzedniego
wieczoru uległ pokusie, nie będąc w stanie odmówić pięknej kobiecie, ma na ten
temat odmienne zdanie. Postanawia zaryzykować i postawić wszystko na jedną
kartę. Co w efekcie wyniknie ze związku, który początkowo opiera się jedynie na
dzikiej namiętności? Czy pomiędzy dwojgiem tak różnych charakterów wybuchnie
płomienne uczucie? Czy on zdoła pokochać i stać się człowiekiem, którego ona w
nim widzi od samego początku? Czy ona zdoła okiełznać mężczyznę, do którego
pała uczuciem tak gorącym, niczym wrota piekieł i ogniste czeluści?
Jeśli sądzicie, że dobro jest w
stanie zwyciężyć zło, a miłość jest w stanie uleczyć każdą, nawet
najbrudniejszą duszę, to koniecznie sięgnijcie po tę książkę, by się przekonać,
czy to rzeczywiście prawda...”
Dotyk anioła
czytało mi się naprawdę dobrze i zadziwiająco szybko. Myślałam, że będzie to kolejna
książka erotyczna, która będzie przepełniona scenami seksu, a pomiędzy nie będzie powplatana jakaś akcja, która będzie przewidywalna do granic możliwości i to będzie nudne. Aczkolwiek spotkało mnie małe zaskoczenie i nie
potrafiłam się oderwać od tej historii, ponieważ chciałam się dowiedzieć, co przydarzy się bohaterom tej powieści. Wiadomo, można zaobserwować w tej
książce jakąś schematyczność charakterystyczną dla tego gatunku literackiego,
ale tak jak już pisałam wielokrotnie, tego nie da się uniknąć, bo taka schematyczność spotykana jest również w innych gatunkach literackich. Mimo to od Dotyku anioła bije jakaś
świeżość, która mnie zaintrygowała.
Kolejnym plusem tej książki jest
realizm z jakim wszystko opisała Katarzyna Mak.
Bohaterowie, miejsca i wydarzenia są opisane w takim sposób, jakbym była w tym
świecie albo przynajmniej oglądała jakiś film. Sprawiło też to, że moja
wyobraźnia była stymulowana od pierwszej do ostatniej strony. Od bardzo dawna,
żadna historia nie wywarła na mnie tak ogromnego wrażenia. Dlatego uważam, że za to należą się
oklaski dla tej autorki.
Podczas czytania tej książki o nudzie możecie zapomnieć. W tej historii jest płynna akcja, która nie jest
naciągana do granic możliwości. Wszystko idealnie się ze sobą układa w spójny
obrazek. Niektóre zwroty akcji były dla mnie zaskakujące, jednak i bywały też
takie, które były do przewidzenia. Mi to nie przeszkadzało w żadnym
przypadku, bo niektóre niedopowiedzenia spowodowały, że chciało mi się jeszcze
lepiej poznać tę historię. Ta tajemniczość bywała naprawdę pociągająca. Nie ma
też w tej książce słodzenia, które może doprowadzić do mdłości. Katarzyna
Mak serwuje czytelnikom całą feerię uczuć i emocji, co powoduje, że nie
zapomni się o tej książce na bardzo długi czas. Jednak muszę się ugryźć w
język, aby za dużo Wam nie zdradzić z fabuły, bo zabiorę Wam przyjemność z
czytania Dotyku anioła.
Tak, jak wspominałam już wcześniej to
postacie w tej powieści są bardzo realistyczne. Każdą z nich poczułam nieodwracalną
więź, co sprawiło że stali mi się oni bardzo bliscy. Angelika to dziewczyna, która
nie miała łatwego startu w dorosłość. Porzucona przez matkę, wychowana przez
dziadków, którzy ją kochali i wychowali najlepiej, jak tylko mogli. To
spokojna i bardzo religijna osoba, która wiodła do tej pory zwykłe życie w
Polsce. Swoją skromnością nie rzucała się w oczy, a przez to ginęła w tłumie. Jednak wyjazd
do miasta grzechu i kasyn wywrócił jej poukładane życie do góry nogami, co
wprawiło ją w ogromne zakłopotanie. Brad to jej całkowite przeciwieństwo. Jest
on mężczyzną, którego nie chciałoby się spotkać na swojej drodze, bo to wróżyłoby
kłopoty. To zło wcielone, Za pieniądze potrafił nawet pozbawić życia
drugiego człowieka. Bradley jest wypranym z jakichkolwiek uczuć facetem, a od jego
serca bije taki chłód, że na Biegunie Północnym jest sto razy cieplej. Jednak
przypadek połączył tę dwójkę i byli na siebie skazani. Ta historia jeszcze
bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że przeciwieństwa się przyciągają.
Książka Dotyk anioła to
historia, o której tak łatwo się nie zapomina. Czytało mi się ją znakomicie i naprawdę
szybko. Tajemniczość jaką owiana jest ta powieść, sprawiła że moja ciekawość
była podsycana przez cały czas i ciężko było mi się od niej oderwać. Lekkość pióra i opisy jakie zastosowała ta autorka są idealną klamrą, która spinają tę książkę w cudowną całość. Natomiast sceny
łóżkowe są jak wisienka na torcie, które spowodowały że ta historia spodobała mi się jeszcze bardziej. Kiedy, myślałam że już niczym mnie nie zaskoczy ta
autorka, to walnęła ona takie zakończenie, że do tej pory nie mogę uwierzyć, że
tak to się wszystko skończyło. Dotyk anioła rozwalił system po
całości i dlatego nie mogę się już doczekać kolejnej części.
Książka
Dotyk anioła otrzymuje ode mnie 6 gwiazdek.
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna Coffee_Cup90;)
Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie
podziękować wydawnictwu Videograf.
Czytałam jedną książkę Kasi i jestem bardzo ciekawa jej kolejnej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com