Linda Kage "Cena pocałunku"
TYTUŁ: Cena pocałunku
SERIA: Forbidden Men
DATA WYDANIA: 13.03.2019 r.
WYDAWNICTWO: Niezwykłe
Witajcie
Kochani!!
Muszę się Wam pochwalić, że ostatnio mam mega
szczęście do książek, ponieważ trafiają mi się naprawdę same fajne historie. Mam nadzieję, że ta passa potrwa, jak najdłużej. Dzisiaj
przychodzę do Was z książką autorki, która debiutuje na polskim rynku
wydawniczym. Po lekturze Ceny pocałunku muszę stwierdzić, że Linda Kage potrafi zaciekawić
czytelnika historią, którą stworzyła w danej książce. Ta autorka pisze lekkim i
przyjaznym językiem, dzięki czemu Cenę pocałunku czyta się naprawdę szybko. Zauważyłam,
że w tej książce nic nie jest pisane na siłę i nie ma w tej historii zapchaj
dziur, które mają tylko nadać objętości. Dlatego tak mi się podoba ta
powieść.
A o czym jest zatem Cena pocałunku???
„Nie
obchodzi mnie, co mówi moja kuzynka; nie jestem królową niemożliwych związków.
To, że mój ostatni chłopak próbował mnie zabić i zostawił mi bliznę na szyi, a
potem zmusił do przeprowadzki na drugi koniec kraju i legalnej zmiany nazwiska
na Reese Randall, nie znaczy wcale…
Okej,
kogo ja próbuję oszukać? Jak na świeżo upieczoną studentkę college’u, mam
okropne doświadczenia z facetami. Nic dziwnego, że miłość to ostatnia rzecz, o
jakiej myślę, gdy w moim życiu pojawia się Mason Lowe. Ale trudno zignorować
chemię między nami. Nasza więź przeczy logice.
A
on jest po prostu diabelsko przystojny. W jego towarzystwie bardziej niż
kiedykolwiek czuję, że żyję. Lubię się nawet z nim sprzeczać. Mógłby być moją
bratnią duszą… gdyby nie jeden mały problem.
Jest
żigolakiem.
Ja
to mam szczęście do chłopaków.”
Jeżeli ktokolwiek uważa, że książka Cena pocałunku jest typowym erotykiem, to jest w ogromnym błędzie. Według
mnie ta powieść nie jest oczywistym i przewidywalnym erotykiem, pomimo profesji jaką wykonuje główny bohater. Mogę Was zapewnić, że ta historia nie ocieka scenami wyuzdanego
seksu, które wylewają się z każdej strony tej książki. Nie mówię, że one w niej nie występują, ale jest ich naprawdę mało. Pomimo tego, że jestem fanką scen erotycznych, to
cieszę się, że ta autorka ograniczyła się do minimum, jeżeli chodzi o tę
historię, ponieważ większa ich ilość po prostu by zaszkodziła tej książce.
Linda Kage w Cenie pocałunku skupiła się przede wszystkim na przedstawieniu relacji międzyludzkich. Ta autorka ukazała, jak często pozory i plotki powodują szufladkowanie innych ludzi. Nie chodzi mi tutaj tylko o postać Mansona, ale również o jego młodszą
siostrę, która cierpiała na dziecięce porażenie mózgowe i przez to nie miała żadnych koleżanek,
ponieważ jej rówieśnicy bali się jej. Ta książka otwiera oczy na to, jak łatwo nam przychodzi ocenianie innych bez lepszego poznania drugiej osoby.
Moim skromnym zdaniem historia Mansona jest bardzo ciekawa, ponieważ w wieku 18 lat został on żigolakiem. Nie zdecydował się na taki zawód ze względu na to, że uwielbiał on uprawiać seks i chciał jeszcze na tym zarobić, co to to
nie. Zrobił to, ponieważ chciał pomóc matce i chorej siostrze, aby te miały dach
nad głową. Niektórzy z Was zapewne pomyśli sobie, że mógł on przecież zdecydować się na legalną pracę, a nie od razu sprzedawać się za pieniądze. Tylko nie ma co się oszukiwać, że na byciu
żigolakiem zarobi się o wiele więcej, niż byciu np. mechanikiem lub sprzedawcą. Nie twierdzę,
że pochwalam jego zachowanie, ale rozumiem jego postępowanie.
Bardzo polubiłam też postać Reese.
Zaimponowała mi tym, że potrafiła się wyrwać z toksycznego związku. Większość kobiet
tego nie potrafi i zostaje tym samym żywym workiem treningowym, a nie raz kończy się to też dla nich tragicznie. Ta dziewczyna miała w sobie tyle odwagi, aby zacząć wszystko
od nowa, w innym stanie i na dodatek pod nowym nazwiskiem, co zapewne nie było dla niej takie proste. Przypuszczam też, że to właśnie przez swoją
przeszłość Reese nie oceniała ludzi po plotkach, jakie usłyszała na ich temat. Sama starała się poznać lepiej taką osobę, aby wyrobić sobie własne zdanie na jej temat. To jest bardzo rzadkie zachowanie w dzisiejszych czasach.
W Cenie pocałunku pojawia
się wiele bardzo ciekawych postać. Fajne jest to, że są one tak różnorodne i bardzo często są one swoimi przeciwieństwami. Uważam, że każdy z tych bohaterów pełni bardzo ważną funkcję
w tej książce, ponieważ w pewnym stopniu to oni wpływają na życie Reese oraz
Mansona.
Powiem Wam, że nie spodziewałam się,
że ta książka będzie aż taka dobra. Myślałam, że będzie to typowy erotyk, czyli
lekki i przyjemny, a tutaj takie zaskoczenie. Linda Kage w Cenie pocałunku zapewniła
mi cały wachlarz emocji, za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Tak, jak wspominałam wcześnie
Cena
pocałunku otworzyła mi oczy na wiele spraw, na które nie zwracałam
wcześniej uwagi, dlatego tym bardziej się cieszę, że przeczytałam tę powieść, ponieważ teraz inaczej będę patrzeć na pewne sprawy. No i fajne jest też to, że ta autorka tak sprytnie wplątała w tę historię wątki z Harry'm Potter'em, którego jestem fanką.
Ode mnie książka Cena pocałunku otrzymuje 5
gwiazdek.
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna Coffee_Cup90;)
Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie podziękować Wydawnictwu
Niezwykłemu.
Komentarze
Prześlij komentarz