A. S. Sivar "Konsorcjum. Tom 2" (patronacka)
TYTUŁ: Konsorcjum. Tom 2
SERIA: Konsorcjum
DATA WYDANIA: 15.11.2019 r.
WYDAWNICTWO: WasPos
Witajcie
Kochani!!
Po mojej dość długiej nieobecności w książkowym świecie, przychodzę dzisiaj do Was z książką autorki, która zadebiutowała nie cały rok temu pierwszym tomem Konsorcjum. Już
wtedy ta pisarka oraz ta historia skradły moje serce, dlatego też nie mogłam doczekać się kontynuacji tej serii. A. S. Sivar udowodniła kolejny raz, że bierze to co najlepsze,
jeżeli chodzi o literaturę erotyczną. Moim zdaniem, ta autorka posługuje się
plastycznym językiem, który czyta się bardzo przyjemnie. Dlatego też czekam na
inne powieści tej pisarki, bo przypuszczam, że i one przypadną mi do gustu, a na dodatek będą również intrygujące.
A
o czym jest książka Konsorcjum. Tom 2???
„Druga
część burzliwej, pełnej intryg, poświęceń i nieokiełznanych uczuć historii
młodej menedżerki klubu nocnego oraz jego porywczego, piekielnie przystojnego
właściciela. Komplikacje... Tarapaty... Ryzyko utraty wszystkiego... to dopiero
początek tego, co przed Nadią skrywają „bramy” tajemniczego Konsorcjum. Czy
dziewczyna poradzi sobie z tak pilnie strzeżonymi sekretami Dominica? Czy
podjęte decyzje doprowadzą do rozpadu ich związku? Czy Nadia będzie w stanie
zaakceptować zapisany jej los? I kim jest Trzeci Członek Szczytu Konsorcjum?
Jedno jest pewne – ten berliński klub już nigdy nie będzie taki sam...”
Kiedy
zasiadałam do drugiego tomu Konsorcjum, bardzo liczyłam na to, że
autorka wreszcie ujawni coś więcej na temat tytułowego konsorcjum, bo w pierwszej części otrzymujemy tylko zarys tej organizacji. I muszę Wam
powiedzieć, że moja ciekawość została zaspokojona, ponieważ w tej części A.
S. Sivar odsłania wiele kart w tej tematyce. Czytając tę książkę czytelnik otrzymuje
odpowiedzi na pytania, które najprawdopodobniej zrodziły się w jego głowie podczas
czytania pierwszego tomu tej serii. Niektóre wątki, które zostały opisane w Konsorcjum. Tom 2 spowodowały, że nie mogłam do końca uwierzyć w to co właśnie czytam. Autorka nie boi się
komplikacji, tajemnic i intryg, co jest niesamowicie wciągające i powoduje, że chce się poznać lepiej tę historię.
Nie da się również nie zauważyć,
że A. S. Sivar w Konsorcjum. Tom 2 postawiła na mniejszą liczbę
scen erotycznych, niż w poprzedniej części. Czy mi to osobiście przeszkadza??
Otóż nie, ponieważ tym razem ta autorka serwuje czytelnikowi
ogromną dawkę akcji, a to powoduje, że człowiek wciąga się w całą tę historię jeszcze bardziej. Kartki tego tomiszcza przelatują same pomiędzy
palcami i nagle dochodzi się do ostatniej strony. A. S. Sivar urozmaica tą opowieść jeszcze innymi wydarzeniami, które również są zaskakujące i idealnie wpasowują się w klimat tej powieści. Natomiast wracając do scen łóżkowych, kiedy się one już pojawiają w tej powieści to są opisane z ogromną pasją, przez co pobudzają one wyobraźnię do granic możliwości.
W Konsorcjum. Tom 2
otrzymujemy również porządny zastrzyk emocji, który powoduje, że nie da się pozostać obojętnym wobec tej historii. Wszystko w tej książce jest idealnie zaplanowane, autorka nie pozostawia sobie miejsca na jakąkolwiek improwizacje. Kiedy czytałam Konsorcjum
to czułam się, jak na kolejce górskiej, ponieważ były momenty gdzie akcja
toczyła się dość powolnym tempem, aby w pewnym momencie przyspieszyć. Dlatego też tak
dobrze czytało mi się tę historię, bo nie jest ona przesadzona w żaden sposób. Do
ostatniej strony autorka idealnie gra na emocjach czytelnika.
Natomiast jeżeli chodzi o relację pomiędzy parą
głównych bohaterów to moim zdaniem jest to dopiero istna petarda. Ta dwójka, czyli Dominic i Nadia, to postacie dość charakterne. Nic, co ich się dotyczy nie jest proste. Każda z tych postaci, potrafi wyolbrzymić pewne
sytuacje do granic możliwości, co bardzo często powodowało pomiędzy nimi karczemne awantury. Bardzo często również rzutowało to na ich związek. Wszystko układałoby się pomiędzy nimi dobrze, gdyby nie
mieli oni między sobą tajemnic, które były przysłowiowym gwoździem do trumny ich związku.
Muszę się przyznać, że książka Konsorcjum. Tom 2
podoba mi się nawet bardziej niż poprzednia część tej serii. Widać, że autorka zrobiła postępy w swoim warsztacie i ta powieść jest o wiele bardziej przemyślana,
można odczuć mniejszą improwizacje. Wiadomo historia przedstawiona w tej książce ma
też swoje minusy, jednak według mnie nie są one tak rażące, aby o nich tutaj opowiadać.
Podoba mi się w tej części serii Konsorcjum to, że przez cały czas coś
się w niej dzieje. O nudzie można zapomnieć czytając tę powieść, bo mamy tutaj konkretną akcję. Natomiast wisienką na torcie tej historii są bohaterowie,
ponieważ widać po nich, że nie są wydmuszkami i potrafią okazywać przeróżne
emocje, co czyni je tylko bardziej autentycznymi.
Książka Konsorcjum. Tom 2
otrzymuje ode mnie 6 gwiazdek.
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna Coffee_Cup90;)
Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie podziękować
wydawnictwu WasPos.
Komentarze
Prześlij komentarz