Agnieszka Siepielska "Rhys" (patronacka)


 
TYTUŁ: Rhys
SERIA: Synowie zemsty
AUTOR: Agnieszka Siepielska
DATA WYDANIA: 13.11.2019 r.
WYDAWNICTWO: Niezwykłe


Witajcie Kochani!!
            Rok 2019 obfituję w ogromną liczbę debiutów polskich autorów. Jedne są bardziej udane, inne już nie, ale dobre jest to, że polskie wydawnictwa otwierają się na rodzimych pisarzy. Agnieszka Siepielska również w tym roku debiutuje swoją powieścią i uważam, że ta autorka ma udany początek. Jej styl pisania jest bardzo przyjemny, a pomysł na historie potrafi zaintrygować czytelnika. Mam nadzieję, że Agnieszka Siepielska zaskoczy Nas jeszcze niejednokrotnie, bo widać że ta autorka ma spory talent.
            A o czym jest zatem książka Rhys??
            „Niebezpieczni mężczyźni, mafia i zło, które czyha za każdym rogiem.
Dwudziestoczteroletnia Viviana Thomson pracuje w luksusowym sklepie z odzieżą męską. Pewnego dnia dowiaduje się, że jeden z klientów otrzymał inne garnitury, niż te, które zamawiał, a teraz domaga się, by osobiście dostarczono mu właściwe. Mimo że Viviana nie jest odpowiedzialna za tę pomyłkę, zgadza się pojechać do domu mężczyzny.
Rhys Miller jest szanowanym i niezwykle przystojnym milionerem. Lubi, gdy wszystko idzie po jego myśli, i stara się wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję, żeby ugrać coś, na czym mu zależy. Dostarczenie niewłaściwego zamówienia pozwala mu więc wprowadzić w życie plan, który zaczął sobie układać jakiś czas temu. Kiedy w swoim domu widzi Vivianę, ma już pewność, że podjął właściwą decyzję.
Dziewczyna nie ma pojęcia o tym, że właśnie trafiła prosto do jaskini lwa.
Rhys to pierwsza część serii „Synowie Zemsty” o mafijnej rodzinie Valenti. Bohaterowie tej powieści zmagają się z piętnem przeszłości i skrywają wiele tajemnic. Kiedy te ujrzą światło.
Muszę Wam powiedzieć, że początek historii zapowiada się dość niewinnie i troszkę oklepanie. Moje pierwsze wrażenie na temat tej książki było takie, że jest to kolejna powieść, gdzie mamy bogatego mafioso i biedną dziewczynkę, która ledwo wiąże koniec z końcem. Ot taki typowy schemat w literaturze erotycznej, a mimo to postanowiłam dalej czytać tę historię. I wiecie, co Wam powiem?? Początek tej powieści tylko pozory i przedsmak tego, co później serwuje czytelnikowi Agnieszka Siepielska. Czytając książkę Rhys można zauważyć, że autorka postawiła na hybrydę kilku gatunków literacki, które idealnie się uzupełniają, jak puzzle. W tej historii mamy wątek romantyczno-erotyczny, komediowy oraz mroczną opowieść o świecie mafii. Te nietypowe połączenie, sprawia że o nudzie należy zapomnieć podczas czytania tej powieści.
Moim skromnym zdaniem, ta autorka w bardzo interesujący sposób opisała historię gangsterskiego światka, ponieważ nie jest ona tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Oczywiście, że w tej książce na pierwszym planie jest opisywany romans pomiędzy parą głównych bohaterów, jednak nie przyćmiewa on wątku mafijnego, który tak bardzo uwielbiam w książkach. Powiem Wam, że gdy zasiadałam do tej książki to nie przypuszczałam, że Agnieszka Siepielska zaskoczy mnie takimi fantastycznymi zwrotami akcji. No muszę przyznać, że to co wymyśliła ta autorka jest naprawdę dobre i nie brałam nawet tego pod uwagę w najśmielszych snach, gdy czytałam opis tej powieści. A tutaj nagle spada na mnie takie: BAM!! To było nieoczekiwane, zaskakujące oraz wstrząsające. Dla mnie jest to, jak szalona jazda bez trzymanki na kolejce górskiej.
Para głównych bohaterów to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Viviana to młoda kobieta, która nie miała łatwo w życiu. Mieszkała ze zwariowaną babuleńką i matką pijawką, która potrafiła ją nawet okraść. Jest to silna kobieca postać, która nie chadza na skróty i umie w odpowiednim momencie pokazać pazurki. Natomiast postać Rhys’a odbieram, jako typowego macho mana, który podporządkowuje sobie wszystkich i wszystko dookoła. Momentami bywa on zbyt tajemniczy, jednak jego trudna przeszłość ukształtowała jego charakter. To władcza i dominująca postać, więc niektórzy mogą odebrać go, jako gbura. Jestem przekonana, że zmienicie zdanie na jego temat, gdy przeczytacie całą tę książkę.
W tej historia pojawia się wiele ciekawych postaci drugoplanowych, które biorą czynny udział w życiu pary głównych bohaterów. Moim numerem jeden, jeżeli chodzi o postacie jest oczywiście crazy babcia Viv. Staruszka mogłaby spokojnie prowadzić swój program stand-up’owy. To ona  bardzo często rozładowywała napięcie swoim poczuciem humoru i podejściem do życia.
Może i początek książki Rhys nie jest powalający, ale moi drodzy uwierzcie mi na słowo potem dzieje się dużo i grubo. Jestem przekonana, że podobnie, jak ja będziecie zbierać szczękę z podłogi, gdy skończycie czytać tę książkę. W tej powieści, każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ mamy tutaj historię, która trzyma w napięciu, ale również pojawiają się sceny erotyczne, które są opisane ze smakiem, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Autorka w odpowiednich momentach potrafiła rozładować atmosferę wątkiem humorystycznym, a to również coś nietypowego dla książek z wątkiem mafijnym w tle. Według mnie Agnieszka Siepielska zaliczyła udany debiut i życzę jej kolejnych ciekawych pomysłów na powieści.
Książka Rhys otrzymuje ode mnie 6 gwiazdek.
           
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna Coffee_Cup90;)

Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie podziękować Agnieszce Siepielskiej i wydawnictwu Niezwykłemu.





Komentarze

Popularne posty