Amo Jones "Marionetka"




TYTUŁ: Marionetka
SERIA: Elite King’s Club
AUTOR: Amo Jones
DATA WYDANIA:  24.05.2018 r.
WYDAWNICTWO: Kobiece




Marionetka - 1. lalka w teatrze lalkowym poruszana za pomocą nitek lub drutów przyczepionych do jej kończyn i głowy
2. człowiek pozostający całkowicie pod czyimś wpływem lub na czyichś usługach.
(Słownik języka polskiego PWN)

Witajcie Kochani!!
Tak to znowu ja!!! Dzisiejszą notkę rozpoczęłam nieco inaczej, niż mam to w zwyczajuW ten sposób pragnęłam Wam pokazać, co według słownika języka polskiego oznacza tytuł książki, którą dzisiaj dla Was zrecenzuję. Uważam, że po lekturze Marionetki sami zdecydujecie, która definicja trafniej opisuje ten tytuł.
Kilkanaście tygodni temu w moje łapki wpadła książka, której przez pewien okres czasu unikałam, jak ognia, ponieważ obawiałam się tej historii. I oczywiście mowa tutaj o Srebrnym łabędziu. Jednak po przeczytaniu pierwszego tomu Elite King’s Club byłam pod ogromnym wrażeniem, ponieważ nie spodziewałam się, że tak spodoba mi się ta książka. Dlatego też, tak bardzo nie mogłam się doczekać Marionetki. W momencie, kiedy ją otrzymałam wiedziałam, że moje serduszko będzie złamane, jednak każda przeczytana strona będzie tego warta.



Marionetka rozpoczyna się w momencie, w którym kończy się Srebrny łabędź. A mianowicie, Madison i Tatum uciekają do Nowej Zelandii, aby odciąć się od spraw związanych Elite King’s Club. Dziewczyny starają się przez cały czas zmieniać miejsce swojego pobytu, tak aby uchronić się przed Bishopem i spółką. Lecz niestety ten tajemniczy przystojniak trzyma rękę na pulsie i zna każdy ich ruch. Mad nie może spać spokojnie, a jej anonimowość jest tylko iluzją w jej głowie. Pomimo szczerych chęci naszym bohaterkom nie udaje się odciąć od życia w Hamptons i zostają one ponownie w nie wciągnięte.
Madison postanawia, że pozna całą prawdę związaną z Elite King’s Club. Zdaje sobie sprawę, że kluczem do uzyskania odpowiedzi na nurtujące ją pytania, jest książka, którą ma w swoim posiadaniu. Dziewczyna podczas odkrywania tajemnic Królów, dowiaduje się również wielu rzeczy na swój temat, które są dla niej przerażające. Mad powoli zaczyna przypominać sobie swoją przeszłość, która do tej pory była tylko mglistym obrazkiem. 
Na drodze naszej głównej bohaterki stają też nowe postacie oraz demony przeszłości. A „bańka mydlana”, w której żyła do tej pory całkowicie pęka.
Po przeczytaniu tej historii uzmysłowiłam sobie, dlaczego Amo Jones wybrała właśnie taki tytuł dla tej książki. Madison w tej historii jest zwyczajną marionetką, za której sznurki pociągają Królowie. W sumie wszyscy w ich otoczeniu, są pod ich wpływem i są, jak laleczki. Czytając tę książkę, poniekąd też się czułam, jak ta tytułowa Marionetka, ponieważ autorka w bardzo sprytny sposób pociągała za moje sznureczki odpowiedzialne za różne uczucia.
Powiem Wam szczerze, że liczyłam na to, że w Marionetce odnajdę pytania na nurtujące mnie pytania, które narodziły się w mojej głowie podczas czytania pierwszego tomu tej serii.  A rzeczywistości okazała się o wiele bardziej okrutna i po lekturze Marionetki, tych pytań pojawiło się jeszcze więcej. Co strasznie mnie irytuje, bo z natury jestem człowiekiem w gorącej wodzie kąpanym!!! Wiem, że kluczem do tych wszystkich pytań jest książka, którą posiada Madison. Dlatego też dopóki ona jej nie przeczyta w całości, to i my czytelnicy nie poznamy całej prawdy.

Niewątpliwym plusem tej książki jest to, że Madison troszkę zmądrzała. Może nie jest to jeszcze taki poziom, jakiego od niej wymagam, ale jest z nią lepiej niż w Srebrnym łabędziu. Mój poziom irytacji wobec tej bohaterki nieco zmalał. Natomiast, jeżeli chodzi o pozostałych bohaterów to moja opinia wobec nich pozostaje bez zmian (odsyłam do notki o Srebrnym łabędziu).
Ogromniaszczym plusem tej książki jest też akcja i pomysł na nietypową historię. Dzięki temu zabiegowi, czytelnik nie nudzi się podczas czytania jej. Kiedy dochodzi się do ostatniego zdania w Marionetce, to człowiek zaznaje ogromnego szoku, bo zakończenie okazuje się kompletnie nieprzewidywalne. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że Amo Jones wycięła taki numer na koniec.
Zdecydowanym minusem tej książki jest absurdalność pewnych sytuacji oraz zachowań niektórych bohaterów. Rozumiem, że opisana przez tę autorkę historia ma wzbudzać w człowieku różnorodne emocje, ale są pewne granice smaku, których nie wypada przekraczać. Jednak Amo Jones to robi i może to jest jej przepis na osiągnięcie sukcesu.
Podsumowując, Marionetkę oraz serię Elite King’s Club albo się kocha albo nienawidzi, ja należę do tej pierwszej grupy. Amo Jones potrafi zaskoczyć czytelnika, a nieoczekiwane zwroty akcji na koniec książki powodują, że na kolejny tom tej serii czeka się z ogromną ekscytacją. Pomimo tych sprzecznych emocji, która wywołała we mnie Marionetka jestem zachwycona tą książką i już wiem, że ta seria będzie należała ulubieńców tego roku. 
Jeżeli ktoś nie lubi brutalności to odradzam tę książkę, a jeżeli ktoś uwielbia nietypowe historie, które bywają absurdalne to możecie być pewni, że zakochacie się w Marionetce.
W moim rankingu ta książka otrzymuje ode mnie 6 gwiazdek, czyli najwyższą ocenę.



Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna Coffee_Cup90;)


Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie podziękować Wydawnictwu Kobiecemu.

Komentarze

Popularne posty