Amo Jones "Srebrny Łabędź"


TYTUŁ: Srebrny Łabędź
SERIA: Elite Kings Club
AUTOR: Amo Jones
DATA WYDANIA: 21.02.2018 r.
WYDAWNICTWO: Kobiece


Witajcie Kochani!!
Dzisiaj przychodzę do Was z książką autorki, która zadebiutowała na Polskim rynku wydawniczym w lutym tego roku. Jak po tytule notki i zdjęciu widzicie, dzisiejsza recenzja będzie poświęcona Amo Jones i jej Srebrnemu Łabędziowi, czyli pierwszemu tomowi Elite Kings Club.
Kiedy otrzymałam propozycję od Wydawnictwa Kobiecego, aby zrecenzować tę książkę musiałam się troszkę zastanowić, czy chcę ją przeczytać. Wcześniej czytałam opinie innych osób na temat tej powieści i wiele z nich podkreślały, że jest ona dość mocna. Ogólnie uwielbiam mroczne historie, ale zazwyczaj gdzieś we mnie rodzi się lęk, czy to nie będzie jednak zbyt mocne jak na mnie i czy dam radę to czytać bez palpitacji serca? Ok, przyznaję, że zazwyczaj jestem fanką niecodziennych opowieści, dlatego też po dłuższym zastanowieniu zgodziłam się zrecenzowanie właśnie tę książki.
Jak już wspominałam wcześniej Srebrny Łabędź to pierwszy tom serii Elite Kings Club. Książka opowiada o życiu Madison Montgomery, która przeprowadza się wraz ze swoim ojcem do Hamptons, po tym jak jej matka popełniła samobójstwo z broni, która należała właśnie do głównej bohaterki. Madison trafia do elitarnej szkoły Riverside, gdzie jej otoczenie dobrze wie, co się jej przydarzyło w przeszłości, więc nie ma tutaj mowy o nowym starcie. Tylko, że szkoła Riverside kryje pewną tajemnicę. Oczywiście chodzi tutaj o Elite Kings Club, czyli grupę dziesięciu chłopaków, którzy rządzą w Riverside. Jak się okazuje, jeden z członków tego klubu jest przybranym bratem naszej głównej bohaterki. Tak wiem, zapomniałam Wam wspomnieć, że ojczulek Madison w między czasie zdążył wziąć ślub z inną kobietą, która ma syna. A zatem wracając do Elite Kings Club, to tej mrocznej i niegrzecznej grupie przewodzi zmysłowy oraz bardzo tajemniczy Bishop, który obserwuje naszą główną bohaterkę na każdym kroku. Typowy szkolny bad boy, których tak uwielbiamy w powieściach tego typu. Aura tajemniczości, która otacza tą postać jest nie do opisania. 
 Mówiąc o Srebrny Łabędziu należy koniecznie wspomnieć o postaciach, które się pojawiają w tej historii, ponieważ każda z nich ma jakieś znaczenie lub cel. Amo Jones nikogo nie umieszcza przez przypadek w swojej książce. Nasza główna bohaterka Madison, czasami potrafiła mnie zirytować, szczególnie wtedy kiedy dochodziło do jej interakcji z członkami klubu. Uwierzcie mi na słowo, że miałam ochotę czasem ją udusić i nawet członkowie Elite Kings Club by mnie nie powstrzymali. Osobą, której kompletnie nie potrafię rozgryźć jest Nate, czyli przybrany brat Mad, jego zachowanie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Są momenty, że zachowuje się jak buc, a są takie chwile, że normalnie, aż się chce mieć takiego chłopaka. Jednak dla mnie największą zagadką jest ojciec Madison, nie wiem co o nim myśleć i mam nadzieję, że w kolejnej części tej serii zostanie to wyjaśnione.
Ciężko jest mi stwierdzić jednoznacznie, że Srebrny Łabędź należy do gatunku New Adult, ponieważ jest kilka wątków w tej książce, które kompletnie nie pasują mi kompletnie do tego gatunku. Po pierwsze opisane w niej sceny seksu są bardzo dosadne, a zarazem bardzo pobudzające wyobraźnię. Nie jest to grzeczny i niezdarny seks nastolatków, raczej autorka  opisuje sceny seksu osób, które wiedzą co ich kręci w sprawach łóżkowych. To mi kompletnie nie pasuje do tego gatunku, ale nie twierdzę, że mi to przeszkadza. Po drugie w Srebrnym Łabędziu pojawia się przemoc oraz brutalność, niektóre zaistniałe sytuacje mrożą krew w żyłach. Mnie, jako 27-letnią osobę to przerażało, a co dopiero powiedzieć o nastolatkach? Uważam jednak, że bez tych scen ta książka straciłaby swój pazur. Również nie byłoby to tak tajemnicze  
Jednak Srebrny Łabędź ma coś takiego w sobie, że czytelnik nie potrafi oderwać się od tej książki. Amo Jones tak genialnie wykreowała całą historię, że nie da się powiedzieć: Dobra to ostatni rozdział i idę spać. Uwierzcie mi na słowo, ja nie mogłam się oderwać od Srebrnego Łabędzia. Pierwszy raz też trafiłam na taką książkę, że wszystko było w niej przemyślane od bohaterów po wydarzenia, autorka nic nie pozostawiła przypadkowi. Razem to wszystko tworzy spójny obraz, który czyta się genialnie. Nie można mówić, że ta książka to tylko przemoc i mroczne zagadki, ale pojawiają się w niej także wątki humorystyczne. Dlatego też uważam, że każdy znajdzie coś dla siebie w Srebrnym Łabędziu.

Podsumowując, nie taki diabeł straszny, jak go malują. Srebrny Łabędź nie jest typową książką młodzieżowa, ani nie jest to typowy erotyk. Jak już wspominałam wcześniej uważam, że każdy w tej książce znajdzie coś dla siebie. Mi osobiście ta historia bardzo przypadła do gustu i po tym zakończeniu, jakie zaserwowała Amo Jones nie mogę się doczekać majowej premiery Marionetki (II tom tej serii). Jeżeli uwielbiacie książki gdzie ból i miłość idą w parze, to ta książka jest zdecydowanie dla Was.
Srebrny Łabędź w moim rankingu otrzymuję najwyższą ocenę, czyli 6 gwiazdek.

Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna Coffee_Cup90;)


Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie podziękować Wydawnictwu Kobiecemu.

Komentarze

  1. Ja właśnie zaczynam swoją przygodę z tą książką i po Twojej recenzji jestem jej jeszcze bardziej ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty