K. A. Zysk "Wyścig z życiem" (patronacka)
DATA WYDANIA: 23.06.2020 r.
WYDAWNICTWO: WasPos
Witajcie Kochani!!
Książka, o której chcę Wam dzisiaj opowiedzieć, jest
debiutancką powieścią K. A. Zysk. Większość blogowego świata,
może kojarzyć Kasię z bloga GirlsBooksLovers, którego prowadzi razem z Paulą od
kilku lat. Dlatego też, jeżeli jeszcze nie znacie tego bloga, to koniecznie na niego
zajrzyjcie, bo dziewczyny odwalają kawał dobrej roboty. Na tym kończę moją krypto reklamę i przechodzę do recenzji. Obecnie polski rynek
wydawniczy zalewa mnóstwo książek debiutujących autorów - blogerów, więc bardzo trudno jest wychwycić te, które są godne uwagi. Jednak uważam, że debiutancka powieść K. A. Zysk jest tą
historią, która się zalicza do książkowego must read. Ta debiutująca pisarka, stworzyła bardzo emocjonującą powieść, wobec której czytelnik nie pozostaje obojętny.
Styl pisania Kasi jest lekki i przyjemny, w plastyczny sposób opisuje ona uczucia i
zachowania postaci. Jestem ciekawa też kolejnych powieści tej autorki, bo coś czuję, że
jeszcze niejednokrotnie usłyszymy o K. A. Zysk.
O
czym jest zatem książka Wyścig z życiem??
„Olivia
trzy lata temu straciła swojego najlepszego przyjaciela w wypadku motocyklowym.
Po tej tragedii nie potrafi się otrząsnąć, rzuca wszystko i wyjeżdża do
Warszawy. Tam zamieszkuje z Nadią – przyjaciółką, którą poznała na uczelni,
oraz podejmuje pracę w butiku.
Nigdy
by się nie spodziewała, że przez jeden niefortunny przypadek pozna przystojnego
Igora. Jest jedno, ale – jego pasją są motory i adrenalina, przez co chłopak
jest u niej skreślony. Mimo tego Igor tak łatwo się nie poddaje i dzielnie
walczy o względy Olivii, aczkolwiek, żeby zaznać wymarzonego szczęścia, tej
dwójce przyjdzie zmierzyć się z przeciwnościami losu, które życie podrzuca im
na każdym kroku.
A
jak wiadomo, los jest przewrotny i wystawi na próbę uczucie Olivii i Igora. Czy
niespodziewana miłość przejdzie ją pomyślnie?”
Sama
nie wiem, od czego mam zacząć moją recenzję, ponieważ ta historia pod względem emocjonalnym powaliła
mnie na łopatki. Łzy radości mieszały się bardzo często ze łzami smutku, więc
przygotujcie sobie karton chusteczek, bo trudno opanować emocje podczas
czytania książki Wyścig z życiem. Kiedy zasiadałam do czytania
tej historii, to wiedziałam tylko jedno, że na pewno pojawi się w niej wątek miłosny,
przecież to jest oczywiste dla książek z tego gatunku literackiego. Jednak nie
przypuszczałam, że tak to wszystko skradnie moje
serce. Wszystko to, co przydarzyło się parze głównych bohaterów, jest czymś niezwykłym, a zarazem bardzo ludzkim. Taka nieoczekiwana i namiętna miłość, która uderza w Ciebie
z całym impetem, jest czymś cudownym.
Aczkolwiek
muszę Was nieco zmartwić, ponieważ wszystkie te uczucia, które spadły na Olivię i Igora, wprowadzają mały zamęt w ich życiu, ponieważ nie są to wyłącznie te dobre i słodkie doznania, ale również są też tymi gorzkimi. Nie jest to historyjka o biednej księżniczce, która szuka swego rycerza na białym koniu, tak jak to jest bardzo często opisywane w książkach dla małych dziewczynek. Oczywiście, że w Wyścigu z życiem, pojawia się
rycerz na mechanicznym rumaku, jednak nie ma, co się oszukiwać, z rycerza to on ma zakuty łeb, o czym się sami przekonacie, sięgając po tę
książkę. Ta historia jest przepełniona bólem, trudnymi wyborami oraz duchami
przeszłości, które odcisnęły swoje piętno na głównych postaciach. Nie
obawiajcie się, bo bohaterowie nie chlipią nad swoim losem, tylko żyją
normalnie i przyjmują wszystko na klatę i czerpią z życia, tyle ile wlezie.
Tę
książkę czytało mi się naprawdę dobrze. Oj kochani, o jakiejkolwiek nudzie to ja mogłam
zapomnieć. K. A. Zysk potrafi zaskoczyć czytelnika tymi
wszystkimi, nagłymi zwrotami akcji, które nadają całej tej powieści tylko
większego pazura. Ta autorka przez całą książkę nie oszczędza swoich
bohaterów i to mi się bardzo podoba w tej historii. Olivia i Igor musieli
walczyć z tymi wszystkimi przeciwnościami losu, aby przetrwać te wszystkie burze w ich
życiu, dzięki czemu te postacie wydają się o wiele bardziej realistyczne i ludzkie.
Od
razu też Wam powiem, że jeżeli liczycie na ogniste sceny erotyczne w Wyścigu
z życiem, to nie znajdziecie ich zbyt wiele w tej powieści.
Oczywiście wyczuwalne jest napięcie erotyczne pomiędzy parą głównych bohaterów, ale nie
jest to spowodowane wyuzadanym bzykankiem. To, co opisała autorka w tej
powieści, jest bardzo wyszukane i powinno w pewnym stopniu zaspokoić Wasze
oczekiwania. Możecie odetchnąć z ulgą, bo sceny szalonego seksu, jak to bywa w innych książkach, nie będą Was straszyć.
To może teraz skupię swoją uwagę na głównych postaciach. Olivia
to młoda kobieta, która w swoim dość krótkim życiu, już bardzo dużo przeżyła.
Aby zapomnieć o tragicznych wydarzeniach z niedalekiej przeszłości, postanowiła ona opuścić swoje rodzinne miasto i przeprowadziła się do Warszawy, gdzie rozpoczęła
nowy rozdział w życiu. Na początku książki, czytelnik poznaje ją jako skrytą
osobę, jednak wraz z rozwojem akcji przechodzi metamorfozę i staje się kobietą,
która wie, czego chce od życia. To jest ten typ dziewczyny, której nie kupisz na
głupie teksty z głupkowatych komedii. Przypuszczam, że każda z czytelniczek w tej postaci odnajdzie cząstkę siebie. A cóż ja mogę Wam powiedzieć o
Igorze?? To jest ten typ faceta, przy którym niejedna dziewczyna zapomina, jak
się nazywa. Jednak nie jest to typowy bad boy z szalonych erotyków, to rodzaj mężczyzny, który ma w sobie wiele uczuć, kiedy trzeba, potrafi być szarmancki i romantyczny, czyli marzenie nie jednej kobiety. A do
tego te jego hobby, czyli motory, to ja już w ogóle odpływam. Wszystkie te cechy tworzą idealną mieszankę mężczyzny, oczywiście jak
dla mnie, ponieważ Olivia na ten temat ma troszkę inne zdanie.
Jestem przekonana, że historia
przedstawiona w książce Wyścig z życiem, zapadnie Wam na bardzo długo w pamięci.
Autorka przedstawiła nam niezwykle ciekawą fabułę, nieidealnych bohaterów oraz cały
wachlarz emocji. Gdy zasiadałam do lektury tej powieści, zakładałam, że będzie to kolejny erotyk, który będzie kipiał scenami seksu, a to wszystko, ze względu na książki, które zazwyczaj recenzuje
Kasia, jednak czekało mnie miłe zaskoczenie, ponieważ to, co otrzymałam w tej historii, nie przyćmiewało emocji, jakie nam chciała przekazać autorka.
Oczywiście dużym plusem tej powieści, jest też sposób narracji, ponieważ czytelnik dzięki niej mógł poznać uczucia i emocje, które towarzyszyły parze głównych bohaterów. Czytając tę książkę, niejednokrotnie płakałam i się śmiałam, bo K. A. Zysk nie
szczędzi czytelnikowi szalonych zwrotów akcji, które wprowadzają zamęt w życiu Olivii i Igora.
Gratuluję Kasi tak udanego debiutu oraz tego, że mnie motywowała
i we mnie wierzyła.
Książka
Wyścig z życiem otrzymuje ode mnie 6 gwiazdek.
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna
Coffee_Cup90;)
Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie
podziękować autorce oraz wydawnictwu WasPos.
Komentarze
Prześlij komentarz