Camille O'Naill "Sucinum. Tajemnice bursztynowego szlaku" (PATRONACKA)
TYTUŁ: Sucinum. Tajemnice bursztynowego szlaku
DATA WYDANIA: 07.07.2020 r.
WYDAWNICTWO: WasPos
Witajcie Kochani!!
Jestem
przekonana, że mój blog kojarzy się Wam wyłącznie z erotykami i literaturą
kobiecą. Nie zaprzeczam temu, bo to jest oczywista oczywistość. Aczkolwiek od czasu do czasu lubię Was też czymś zaskoczyć i dzisiaj przychodzę do Was z powieścią z gatunku fantasy. Wiem,
że to brzmi dość egzotycznie, jeżeli chodzi o mojego bloga, ale uważam, że
trzeba sobie czasem urozmaicić życie i sięgać po coś, co jest dla nas inne. Jak
zauważyliście, to ostatnio też gustuje w debiutanckich powieściach, dlatego to Was nie powinno zaskoczyć, bo dzisiaj również mam dla Was recenzję debiutanckiej książki Camille
O'Naill. Muszę Wam powiedzieć w sekrecie, że ta młoda autorka jest bardzo zdolna
oraz pomysłowa. Potrafi ona zaskakiwać czytelnika, a jej styl pisania nie jest męczący, a jej historię czyta się bardzo przyjemnie.
A o czym jest zatem książka Sucinum.
Tajemnice bursztynowego szlaku??
„Od demona do demona.
Tak
mija czas niegdyś szanowanych Strażników Bursztynowego Szlaku. Zapomnieni,
ścigają pozostałych przy życiu magicae, praktykując religię dawnych Słowian.
Podczas jednego ze świąt zostaje wykradziona Tajemnica, która w niepowołanych rękach
może zniszczyć wszystko. Mira wraz z przyjaciółmi zostaje wysłana w pogoń za
złodziejem, podczas której przemierzy polskie puszcze, odwiedzi Ukryte Miasto
Cerant oraz zawita na Łysą Górę. Czas będzie uciekał, a każdy ruch Strażników
będzie obserwowany przez zakon krzyżacki.
Kto
okaże się prawdziwym wrogiem? Co z tym wszystkim ma wspólnego niepozorne
zwierzątko, jakim jest salamandra? Po której stronie staniesz Ty? W końcu dobro
to tylko punkt widzenia, a o niektórych tajemnicach nie mówi się nawet szeptem.”
Moi
drodzy sama nie wiem, od czego mam zacząć tę recenzję, ponieważ książka Sucinum
wywarła na mnie mega wrażenie. Historia przedstawiona w tej powieści jest
bardzo interesująca i intrygująca. Czytając Sucinum momentami przypominały mi
się lekcje historii, gdzie były omawiane wierzenia pierwszych Słowian i ten drobny zabieg sprawił, że moje serce zabiło mocniej. Podoba mi się też to w tej książce, że autorka już od
pierwszych stron wciąga czytelnika w wir wydarzeń, dzięki czemu nie wyczekuje on
momentu, w którym w końcu coś się w niej zdarzy. Fakt, faktem momentami w tej
powieści dzieje się bardzo dużo i nie ukrywam, że wymaga to mega skupienia, bo przez chwile nieuwagi może nam umknąć coś ważnego. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych może to sprawiać problem, jednak uważam, że dzięki temu czytelnik
wsiąka w tę powieść jeszcze bardziej. Natomiast pewne zwroty akcji opisane w tej historii przez Camille O'Naill zmusiły mnie, do pozbierania szczęki z podłogi. Nie
przypuszczałam, że ta książka może mnie aż tak zaskoczyć, ale tam, gdzie pojawiają się
tajemnice, należy się spodziewać ciekawych rozwiązań w fabule.
Tak, jak już wspominałam wcześniej, czytając Sucinum to miałam wrażenie, że jestem na lekcji historii, ponieważ autorka sprytnie w treść tej książki wplata legendy/podania czy też jakieś inne ciekawe fakty historyczne związane z historią Polski. Osobiście uważam to za bardzo interesujący pomysł, bo to nie tylko urozmaica całą powieść, ale również pozwala czytelnikowi przypomnieć sobie pewne fakty, które są związane z naszą kulturą. Właśnie po tym widać ogrom pracy, jaki autorka włożyła w wyszukiwanie tych wszystkich informacji, ponieważ są one opisane w bardzo realistyczny sposób i są one zgodne z faktami historycznymi.
Wiecie, co mnie najbardziej denerwuje w książkach?? To gdy autor nieumiejętne opisuje wydarzenia, otoczenie, czy też uczucia bohaterów, według mnie to istny koszmar. Na całe szczęście w Sucinum
czegoś takiego nie ma. Camille w iście plastyczny sposób potrafiła namalować słowem wszystkie wydarzenia, jakie pojawiły się w tej powieści. I pomimo wielu zwrotów akcji, można bardzo łatwo było, wyobrazić sobie
uczucia bohaterów, czy też miejsca, gdzie w danym momencie toczyła się ta historia. Należy również wspomnieć
o tym, że Sucinum to powieść wielowątkowa i łączy w sobie kilka
gatunków literackich. Oprócz wspomnianej przeze mnie już fantastyki i literatury historycznej pojawiają się tutaj takie wątki jak m.in. wątek miłosny. Taki zabieg urozmaica tę
książkę jeszcze bardziej i powoduje to, że przypadnie ona do gustu wielu osobom.
To teraz może Wam co nieco opowiem o postaciach tej
książki. Bez cienia wątpliwości mogę stwierdzić, że główną bohaterką tej
książki jest Mira. To praktycznie wokół niej toczy się cała akcja tej historii.
Moim zdaniem jest to bardzo intrygująca postać, ponieważ nie jest ona
kryształowo czysta i dobra, ani też nie jest ona przesiąknięta do szpiku kości złem. Kiedy
wykonuje swoje zadania, oddaje się nim całkowicie, ale można też zauważyć, że
wyznaje ona zasadę „im mniej wiesz, tym lepiej żyjesz”. Czasami obawiałam się
jej reakcji na pewne wydarzenia, bo jest ona nieobliczalna, aczkolwiek przypuszczam, że mogłabym się z nią
zaprzyjaźnić, bo mamy wiele wspólnych cech. Oczywiście w tej
powieści pojawiają się inni bohaterowie, którzy są według mnie idealnie wykreowani, bo poznajemy ich mocne i słabe strony. Podczas wyprawy
widać, że się idealnie uzupełniają, przez co stają się silniejsi.
Książka Sucinum. Tajemnice bursztynowego szlaku otrzymuje
ode mnie 6 gwiazdek.
Pozdrawiam Was ciepło, Wasza Justyna
Coffee_Cup90;)
Za egzemplarz do recenzji chciałabym serdecznie podziękować autorce
oraz wydawnictwu WasPos.
Komentarze
Prześlij komentarz